czwartek, 12 stycznia 2017

[Unboxing, Scibor Miniatures] Kultysta Cthulhu

Arghh, no i kolejna niespodziewana obsuwa. Wprawdzie dzisiaj już czwartek, natomiast mam nadzieję, że nadal ciekawi jesteście, co udało mi się rozpakować. 
Dzisiaj pozostaniemy w Lovecraftowskim klimacie z ubiegłego tygodnia, kiedy to rozpakowałem sporej wielkości popiersie mistrza z Providence. Nie będzie to nic wielkiego, jednakowoż całkiem interesującego - kultysta Cthulhu.

Do tej pory Scibor Monstrous Miniatures wydał 4 wzory. Prezentowany poniżej ma nr 1, a otrzymałem go gratis przy zamówieniu w/w popiersia (akurat było przed Gwiazdką, ale i tak bardzo miło). Model trzyma skalę 28 mm, składają się na niego 3 elementy. Przedstawia postać odzianą w habit, kaptur, na twarzy maska imitująca macki. Jest klimat. Jedna ręka ze sztyletem uniesiona, druga luźno wisi. Najpewniej właśnie bierze udział w rytuale. Do zestawu dołączono okrągłą podstawkę sceniczną o średnicy 30mm. Jak to u Ścibora - całość odlana w szarej żywicy.

Fajne jest to, że model z powodzeniem może robić za kultystę nie tylko Cthulhu, ale dowolnego bóstwa (ze wskazaniem na tych złych). Niespecjalnie doszukałem się jakichś wad, czy niedoróbek. Wystarczy model wymyć w ciepłej wodzie z mydłem, posklejać i jest gotów do malowania.






2 komentarze: